Miała być autostradą do rozbicia popisowego duopolu, a stała się drogą donikąd.Jej koniec był oczekiwany z podobnymi nadziejami, jak powstanie dwa lata temu. Niebawem okaże się, czy zaprowadziła PSL i Polskę 2050 na manowce polityki, czy przeciwnie – przedłużyła ich żywot.
Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni – Polskie Stronnictwo Ludowe, bo tak długa jest oficjalna nazwa centrowo-prawicowej koalicji poczętej 7 lutego, zrodzonej 27 kwietnia i ochrzczonej 15 maja 2023 r. Jej celem było wystawianie wspólnych kandydatów w kolejnych wyborach (parlamentarnych, samorządowych, europejskich i prezydenckich), ana wspólnej liście spraw do załatwienia umieszczono: zwiększenie dochodów w sferze budżetowej, reformę szkolnictwa, wdrożenie polityki klimatycznej opartej na OZE, uproszczenie systemu podatkowego, odpolitycznienie kadr w spółkach skarbu państwa i urzędach państwowych, rozdzielenie urzędu Prokuratora Generalnego od Ministerstwa Sprawiedliwości, rozpisanie referendum na temat dopuszczalności aborcji . Jesienią 2023r. sejmowe listy 3D zostały okraszone różnymi dodatkowymi obietnicami, wśród których znalazły się m.in. kompleksowa reforma systemu ochrony zdrowia, zrównanie wynagrodzeń kobiet i mężczyzn, dwie niedziele handlowe w miesiącu, rodzinny PIT, odliczenie składki zdrowotnej od podatku. Była to kiełbasa wyborcza, która zadziałała zgodnie z oczekiwaniami.
W 2023 r. w wyborach do Sejmu Trzecia Droga zajęła 3 miejsce z wynikiem 14,4 proc., który przełożył się na 65 posłów, czyli dwukrotnie więcej niż w poprzedniej kadencji miał klub Koalicji Polskiej tworzony przez PSL z przystawkami (26 posłów) i koło Polska 2050 Hołowni (6 posłów). W Senacie 3D ma 11 przedstawicieli (6 z ramienia PSL i 5 od Hołowni), którzy tworzą klub wspólnie z niezależnym, konserwatywnym senatorem Zającem. To niewątpliwy sukces, gdyż w poprzedniej kadencji koło senackie Koalicja Polska-PSL liczyło czterech senatorów, a Polska 2050 miała jednego senatora, który w 2021 r. przeszedł z PO.
W wyborach samorządowych nie było już tak wyraźnej premii za jedność. PSL wprowadziło do sejmików 64 radnych wojewódzkich, Polska 2050 – 16, łącznie o 10 więcej niż miało PSL w kadencji 2018-2024. Gorzej jest w powiatach, gdzie liczba radnych zmniejszyła się z 952 do 716. Największy ubytek dotyczy prezydentów, burmistrzów i wójtów, których 3D ma łącznie 94, podczas gdy samo PSL miało poprzednio aż 173 ze startu pod szyldem partyjnym i jeszcze 117, którzy startowali z własnych komitetów. W Parlamencie Europejskim ludowcy stracili 1 z 3 mandatów, a Polska 2050 utrzymała stan posiadania w liczbie jednego europosła... Cały felieton profesor Joanny Senyszyn na łamach tygodnika.