JAKUB JABŁOŃSKI

KLIKNIJ I KUP

TYGODNIK FAKTY PO MITACH
26 czerwca 2025

Jak zaprzysiąc Nawrockiego?

Koalicja rządowa staje przed pierwszym poważnym testem. Czy rzeczywiście twardo przeciwstawi się radykalnej prawicy, jak zapowiadał Donald Tusk, czy też od razu wywiesi białą flagę.

Nie łudźmy się: wybory prezydenckie wygrał Karol Nawrocki. Rozbudzane przez Romana Giertycha nadzieje obywateli o poglądach demokratycznych są płonne. Różnica między rywalami w drugiej turze wyniosła zaledwie 1,78 proc. głosów, ale w liczbach bezwzględnych było to prawie 370 tys. Za dużo, żeby ujawnione nieprawidłowości w komisjach wyborczych zmieniły ten rezultat. Wszystkie wątpliwości oczywiście muszą zostać wyjaśnione, przewodniczący i członkowie komisji winni zaniedbań lub przestępstw– pociągnięci do odpowiedzialności, karty do głosowania – gdzie trzeba – ponownie przeliczone. Ale choćbyśmy skrupulatnie obejrzeli wszystkie z nich, jedną po drugiej, super jawnie, pokazując każdą do kamery – wynik co do zasady się nie zmieni.

Liczba kart nieważnych z powodu postawienia podwójnego krzyżyka jest porównywalna do tej, jaką odnotowano pięć lat temu (powyżej 100 tysięcy). Liczba kart nieważnych w ogóle – nawet mniejsza niż w 2015 r., gdy Bronisław Komorowski przegrywał z mało znanym Andrzejem Dudą, a całą procedurę organizowała i nadzorowała Państwowa Komisja Wyborcza o niepodważalnej bezstronności, złożona z sędziów. Wtedy różnica wyniosła niemal półtora procent, przy ostatnich dwóch elekcjach – z PKW składającą się z nominatów politycznych – po ok. 0,9 proc. (dziesięć lat temu prawo nie wymagało podawania liczby kart z X-ami przy obu kandydatach). Odpada więc argument o dostawianiu przez prawicowych członków komisji krzyżyków na kartach oddanych na Trzaskowskiego. I o wielkim spisku przygotowanym przez posła Mateckiego, eksministra Czarnka i im podobnych.

Zresztą oficjalnie podany rezultat jest zbieżny z wynikami tzw. late poll renomowanej pracowni IPSOS i niesprzeczny z ogłoszonym o godzinie 21 wynikiem exit poll – jeśli uwzględni się margines błędu pomiaru, o którym ta sondażownia zawczasu ostrzegała. W końcówce kampanii notowania obu konkurentów były bardzo bliskie, a tendencja korzystna dla Nawrockiego. Pogódźmy się z tym, że Polacy z niezrozumiałych przyczyn dokonali gwałtownego zwrotu ku skrajnej prawicy i wybrali sobie prezydenta o takiej właśnie charakterystyce. Szykujmy się na dzień zakończenia kadencji Dudy i otwarcia nowego rozdziału w politycznej historii III RP... Cały artykuł Jakuba Jabłońskiego o "tym co niestety nieuchronne" na łamach tygodnika.