ANDRZEJ SIKORSKI

KLIKNIJ I KUP

TYGODNIK FAKTY PO MITACH
13 listopada 2025

Janusze rolniczego biznesu

Afera ze sprzedażą działki pod budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego, topikuś w porównaniu z innymi nadużyciami, do których dochodziło w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa.

 

KOWR został utworzony przez rząd PiS w 2017 r. z połączenia Agencji Nieruchomości Rolnych i Agencji Rynku Rolnego. Nowa agencja, oprócz gospodarowania gruntami rolnymi, objęła nadzór nad kilkudziesięcioma spółkami zajmującymi się m.in. handlem, produkcją rolną, hodowlą koni, bydła i trzody chlewnej. KOWR nie miał szczęścia do kadry zarządczej. Od momentu powstania do 2024 r. przewinęło się aż pięciu dyrektorów generalnych. Wraz z nimi zmieniali się ich zastępcy.

Przekręt na jabłkach

Pierwszy dyrektor KOWR Witold Strobel został odwołany po niecałym roku urzędowania.„To jest naturalne, że do różnych nowych zadań szuka się nowych ludzi” – uzasadniał zmianę kadrową ówczesny minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Dyrektorem, przed którym minister Ardanowski postawił „nowe zadania”, okazał się Piotr Serafin, absolwent Wyższej Szkoły Zarządzania w Warszawie.

Lato 2018 r. było gorące nie tylko z powodu temperatur, ale też protestów rolników. Chłopi wyszli na ulice wściekli na niskie ceny skupu owoców. Ardanowski, aby ugasić „pożar”,oznajmił, że państwo kupi od producentów 500 tys. ton jabłek. Skupem miała zająć się – wybrana nie wiadomo w jakich okolicznościach i na jakich zasadach – krakowska firma Eskimos.

Aby skupić jabłka, potrzebne były pieniądze. Ardanowski nakazał dyrektorowi Serafinowi, aby ten w imieniu KOWR podpisał bankową gwarancję spłaty 40 mln zł kredytu przez Eskimosa. Pożyczkodawcą był państwowy Bank Ochrony Środowiska. Forsa szybko się rozeszła, a wiosną 2019 r. Eskimos zażądał kolejnych gwarancji od KOWR na 40 mln zł.Tym razem Serafin odmówił i zaraz pożegnał się ze stanowiskiem. Jego miejsce zajął Grzegorz Pięta, były prezes Agencji Nieruchomości Rolnych, który na polecenie ówczesnego wiceministra rolnictwa Tadeusza Romańczuka, wystawił Eskimosowi stosowny dokument... Cały artykuł Andrzeja Sikorskiego o tym, "gdzie zasiać, aby zebrać" na łamach tygodnika.