KATARZYNA WILK-WOJTCZAK

KLIKNIJ I KUP

TYGODNIK FAKTY PO MITACH
13 listopada 2025

Bój o "państwowy" krzyż

Radni PiS domagają się ponownego zawieszenia krzyża w sali obrad legnickiego ratusza. Na pomoc wezwali Ordo Iuris i zapowiadają kroki prawne.

 

Krzyż wiszący na jednej ze ścian w sali obrad miejskiego ratusza w Legnicy został ściągnięty z powodu remontu. Po zakończeniu remontu nie wrócił na dawne miejsce.

Radni PiS natychmiast zaapelowali do prezydenta miasta Macieja Kupaja (KO) o „przywrócenie” krzyża. Prezydent i radni KO tłumaczyli, że żyjemy w świeckim państwie i jeśli krzyż miałby wrócić na salę, to taką samą możliwość ekspozycji symboli swojej wiary powinny mieć wyznawcy innych religii. Radni PiS przygotowali więc odwet: na sesję rady miasta (27 października br.) przyprowadzili działaczy Ruchu Obrony Granic i klubów„Gazety Polskiej”. Ci zaś przynieśli transparenty z hasłami: „Tu jest Polska”, „Gdzie jest krzyż?” i „Wróciła mała Moskwa”. Po obradach urządzili protest przed budynkiem urzędu miasta.

 

Protest „obrońców” krzyża

 

– Prezydent miasta ściąga krzyż, który ma prawo wisieć z woli mieszkańców i przedstawicieli lokalnej społeczności. Ten symbol to część naszej tożsamości narodowej i

kulturowej, tak samo jak język, hymn czy godło. To znak ciągłości tradycji, z której Legnica wyrasta – mówił radny Adam Surmacz.

 

– Artykuł 25 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej (bezstronność władz państwowych w sprawach przekonań religijnych – red.) nie formułuje zasady laickości państwa, lecz zakazuje państwu bezpodstawnej ingerencji w kwestie światopoglądowe. Polska ma być przyjaznym obserwatorem, a nie promotorem ateizacji – przekonywał z kolei radny Paweł Szafraniec.

 

– Polacy w swojej historii bronili krzyża przed zaborcami, komunistami i okupantami. Dziś musimy bronić go przed urzędnikami. Krzyż nie zniknie z przestrzeni naszego państwa – dodał kolejny radny Tytus Czartoryski... Cały artykuł Katarzyny Wilk-Wojtczak o "wciąż szalejącym w Polsce średniowieczu myślowym" na łamach tygodnika.