JAROSŁAW BRATKIEWICZ

KLIKNIJ I KUP

TYGODNIK FAKTY PO MITACH
16 października 2025

Po Ukrainie czas na Syberię

„Przydałaby się niewielka zwycięska wojenka” – warknął Wiaczesław von Plehve, minister spraw wewnętrznych Cesarstwa Rosyjskiego, gdy informowano go w 1903r., że nastroje buntownicze w Rosji narastają. Wiedział, że nic tak jak wojna nie jednoczy narodu, wypychając na margines wolnomyślicieli i warchołów.

 

A dzieje Rosji, despotycznie rządzonego kraju, obrazują, jak zaangażowanie wojenne uderza powrotną falą tumultu rebelianckiego.

 

Od Napoleona do Putina

Po wojnach napoleońskich co bardziej rozgarnięci oficerowie zwycięskiej armii carskiej przemierzając Francję i Niemcy, uzmysławiali sobie, jak dalece Rosja zapóźniona jest w odniesieniu do Europy. W efekcie zawiązali spisek, aby doprowadzić do siłowej zmiany ustroju Rosji. Próba przewrotu wojskowego w grudniu 1825 r. w Petersburgu nie powiodła się, ale napędziła nowemu carowi Mikołajowi I strachu co niemiara.

Rewolta dekabrystów wybuchła w zwycięskim kraju, który dopiero co zmógł Napoleona.Ale kiedy w 1905 r. bunt ogarnął Rosję przegraną – bowiem „mała zwycięska wojenka” z Japonią przyniosła imperium rosyjskiemu porażkę – caratowi nie udało się go do końca ujarzmić. Wznowił się w toku kolejnej przegrywanej wojny, tym razem światowej, w 1917 r.i pogrzebał carat na amen.

Z kolei Stalin, świadom, jak wiele zwycięscy czerwonoarmiści naoglądali się w Europie, najwyraźniej nie chciał konfrontować się z perspektywą jakiegoś neodekabryzmu po 1945r. I niebawem wszczął czystki w Armii Czerwonej oraz nakazał kampanię bałwochwalenia wszystkiego, co rosyjskie/sowieckie.

Czy powyższe nauki przyswoił sobie Władimir Putin, z rozkazu którego Rosja już trzeci rok najeżdża Ukrainę?... Cały artykuł Jarosława Bratkiewicza o "dziwnej wojnie" na łamach tygodnika.