1 czerwca większość z nas poszła do lokali wyborczych i w drugiej turze zadecydowała, kto zamieszka w Pałacu Prezydenckim na kolejnych pięć lat. Z woli narodu prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej zostanie Karol Nawrocki, kandydat nominowany przez Jarosława Kaczyńskiego, lidera opozycyjnego obecnie Prawa i Sprawiedliwości.
Jego konkurent, prezydent stolicy Rafał Trzaskowski, polityk Platformy Obywatelskiej, już po raz drugi „otarł” się o prezydenturę Polski, gdyż niewielką liczbą głosów przegrał w nierównej rywalizacji przed pięcioma laty z Andrzejem Dudą. Także i teraz różnica głosów była zaskakująco mała, bo wyniosła zaledwie 370 tysięcy. Biorąc zatem pod uwagę, że do urn wyborczych poszło w ostatnią niedzielę przeszło 20 milionów Polek i Polaków, widać najlepiej, że każdy głos w tych wyborach był na wagę złota.
Wyścig na mądrości
Po kampanii wyborczej setki specjalistów, analityków czy komentatorów prześcigają się w opiniach na temat przyczyny przegranej Rafała Trzaskowskiego i zwycięstwa Karola Nawrockiego. Co zostało powiedziane, a czego nie dodano. Co zrobiono, a o czym zapomniano. Jakie błędy popełnił sztab kandydata, a za jakie pomyłki i wpadki sam ponosi odpowiedzialność. Dzisiaj wszyscy są mądrzy i wiedzą, co należało zrobić, by wygrać tę polityczną rywalizację o Pałac Prezydencki i bycie głową państwa.
Nieco zabawne są te analizy, padają w nich niezwykle mądre słowa i terminy socjologiczne, tylko że większość z nich jest zupełnie oderwana od życia. Bo ci, którzy wrzucali karty wyborcze do urn, nie brali tych socjologicznych mądrości pod uwagę, a nawet nie mieli pojęcia o ich istnieniu.
Decydujące poparcie
O ostatecznym zwycięstwie Karola Nawrockiego w drugiej turze zadecydowali wyborcy Sławomira Mentzena, a byli to w większości młodzi mężczyźni w wieku od 18 do 35 lat, a więc urodzeni już po pamiętnych wyborach z 4 czerwca 1989 r. Wyborach, które rozpoczęły proces przemian ustrojowych w naszym kraju... Cała analiza Andrzeja Gerlacha dotycząca przegranej Trzaskowskiego z Nawrockim na łamach tygodnika.