„Przy pierwszej spowiedzi usłyszałam od księdza, że by mnie popieścił i polizał”;„Pół nocy przed pierwszą spowiedzią nie spałam. Bałam się, że ksiądz wyskoczy zkonfesjonału i wykrzyczy, że jestem strasznym grzesznikiem” – opowiadają oswoich traumach Polacy. Już za kilka tygodni, podczas swojej pierwszej spowiedzi kilkaset tysięcy polskich dzieci przeżywać będzie podobny koszmar.
Sejmowa Komisja ds. Petycji odrzuciła petycję w sprawie zakazu spowiedzi dla dzieci(„FpM” 15/2025). Na nic zdały się tłumaczenia posłanki Urszuli Augustyn (KO), która przytoczyła zapisy Konstytucji RP o ochronie praw dziecka, a także art. 53 o wolności
sumienia i wyznania. Nie pomogły też prośby Marcina Józefaciuka (KO), który chciał, byprzed podjęciem decyzji sprawdzić, „na ile spowiednicy są przeszkoleni z pomocy psychologicznej”. Ośmioro posłów głosowało za odrzuceniem petycji, innego zdania było tylko dwoje.
Szkodliwy obyczaj
O tym, jak zła była to decyzja, mówią nie tylko psychologowie i terapeuci.„Przez siedem lat – najpierw jako proboszcz w Szczecinie, a potem wikary w Łodzi – uczestniczyłem bezpośrednio w przygotowaniu dzieci i rodziców do Pierwszej Komunii.Coraz bardziej skłaniam się do tego, by odchodzić od spowiedzi dzieci, tym bardziej, że w wielowiekowej Tradycji Kościoła brak spowiedzi indywidualnej był czymś naturalnym (…) dzieci nie mają świadomości procesu rozwoju. A spowiedź każdego człowieka powinna być przeżywana właśnie w kontekście procesu rozwoju” – pisze w katolickim portaluWięź.pl dominikanin Maciej Biskup.
„Na podstawie własnego doświadczenia zalecam nieposyłanie dzieci do pierwszej komunii. A zwłaszcza do spowiedzi w tym wieku (8 lat). Jest to rzecz niezwykle szkodliwa dla dużej części rocznika dzieci. Spowiedź w tym wieku to praktycznie przestępstwo, rodzaj psychicznego znęcania się nad niegotowym do zmierzenia się z wyzwaniem dzieckiem. Z punktu widzenia prawa kościelnego (i świeckiego także): świadomość i wolność własnych czynów to jest wiek ok. 13-15 lat (wtedy np. możliwy jest poprawczak).(…) Dzieci mogą w wieku 8 lat przystępować do komunii bez spowiedzi. Księża ukrywają to przed wiernymi, bo: albo są niewykształceni i tego nie wiedzą, albo nie chcą robić zamieszania” – napisał prof. Tadeusz Bartoś, filozof, teolog, publicysta, były dominikanin, wykładowca Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.
– Spowiedź to wypytywanie dziecka o różne jego intymne sprawy, o jego przemyślenia. To wszystko służy kontroli. Człowiek ma być posłuszny, usłużny, milczący, wykonujący polecenia. (…) Spowiedź jest po to, żeby sprawdzić, czy – jak już nikt nie patrzy – nie próbuje robić czegoś po swojemu. Spowiedź to trauma… Cały artykuł Katarzyny Wilk-Wojtczak o "traumie pierwszej spowiedzi naszych dzieci" na łamach tygodnika.