Wychowywałam się 20 km od przejścia granicznego z Ukrainą. Wiem, dlaczego młodzi ludzie na Lubelszczyźnie głosowali na Karola Nawrockiego.
Według danych PKW z Lubelszczyzny, w drugiej turze wyborów prezydenckich Karol Nawrocki dosłownie rozbił bank. Zebrał 66,54 proc. głosów. W największych miastach województwa – Chełmie, Zamościu i Białej Podlaskiej – zdobył odpowiednio 53,89 proc.,56,85 proc. i 58,66 proc. Mniejsze miejscowości szły już na rekord. W gminie Ulan-Majorat (powiat radzyński) Karol Nawrocki otrzymał 86,86 proc. głosów, a w gminie Godziszów (powiat janowski) – 94,66 proc. Kandydat KO wygrał w największym mieście województwa Lublinie. Przewaga Rafała Trzaskowskiego nad Nawrockim była jednak znikoma – 2,26 pkt. proc. Do tego, jak pokazują wyniki, Nawrocki cieszył się dużym poparciem młodych ludzi, szczególne w grupie 18-29-latków i 30-39-latków. Jak to możliwe, że znakomita większość najmłodszych wyborców z „Polski B” postanowiła powierzyć reprezentowanie kraju człowiekowi w przeszłości zamieszanemu w sutenerstwo? Wytłumaczeniem nie jest ciemnota i zacofanie mieszkańców tych terenów. W wyborach na Lubelszczyźnie postawili na niego także moi znajomi – osoby z wyższym wykształceniem, przedstawiciele zawodów zaufania publicznego, z powodzeniem prowadzący własne przedsiębiorstwa. Dlaczego?
…bo, tu żyje się inaczej
Z kilkunastu rozmów, jakie odbyłam, jasno wynika, że mieszkańcy Lubelszczyzny do końca nie są zainteresowani wielkimi aferami z kampanii prezydenckiej i rozliczaniem PiS.Chcą tego co my wszyscy: stabilizacji i lepszego życia dla siebie i swoich dzieci.– Lubelszczyzna za rządów PiS otrzymała ogromne wsparcie i przeżyła spory „skok cywilizacyjny”. Drogi, mosty, obwodnice, rozwój szybkiej kolei i inne inwestycje to coś, co„pompowało” nasz region. W Chełmie miało powstać Centrum Digitalizacji Dokumentacji Medycznej, mające zajmować się cyfryzacją dokumentacji pacjentów. Liczono na 100 nowych miejsc pracy. Po przejęciu władzy przez koalicję 15 października plan ten został anulowany z powodów politycznych; przynajmniej tak mówiło się o tym w regionie – wyjaśnia Michał (34 l.), urzędnik państwowy z Chełma... Cały artykuł Katarzyny Wilk-Wojtczak o tym, że czasami warto popatrzeć na Polskę z innego miejsca, niż Warszawa, na łamach tygodnika.