Któż z nas nie marzy o wiośnie, o ciepłych majówkach? Marzenia takie spełnią się niebawem. Będzie nam nawet gorąco. Przede wszystkim w życiu politycznym.Podczas rozkręcającej się prezydenckiej kampanii wyborczej.
Do „końca miękkiej gry” otwarcie już wzywają prawicowi katoliccy ultrasi. Janusz Kowalski, poseł PiS, ziobrysta i mediaholik, nawołuje we wszystkich dostępnych mu mediach:
„Od miesięcy rekomenduję zorganizowanie w piątek, bezpośrednio przed pierwszą turą wyborów, strajku generalnego. Strajku, w którym ludzie, cała Polska, powiedzą głośne nierządom Tuska i kandydatowi Tuska Rafałowi Trzaskowskiemu”.
Niestety, strajk generalny to nie kibolska pielgrzymka na Jasną Górę albo kolejna konwencja partyjna. Podczas których wprawni kamerzyści i inżynierowie telewizyjnego przekazu mogą w medialnych relacjach serwować społeczeństwu wrażenie zgromadzonych tam rozentuzjazmowanych tłumów.
Strajk generalny musi być widoczny naszym gołym okiem. Bez pośrednictwa mediów, nawet tych fałszywie zwanych społecznościowymi.
Pan poseł Kowalski wie o tym. I dlatego już teraz wzywa cały polski prawicowy lud do zjednoczonego czynu.
„Do przełamania zła, które panoszy się w Polsce, potrzebna jest, używając terminologii wojskowej, powszechna mobilizacja” – zagrzewa do boju ultras Kowalski.
Czy polska prawica zmobilizuje wszystkie swe rezerwy polityczne? Skorzysta z doświadczeń ukraińskich sąsiadów, polujących już na rezerwistów, którzy unikają frontowych bojów?
Apocalypse now
Aby podgrzać konfrontacyjne nastroje, eurodeputowany PiS Jacek Ozdoba opublikował w dzienniku „Fakt” alarmistyczne ostrzeżenie, że rządząca koalicja pod przewodem zdradzieckiego, bo rudego, Tuska podejmie wszystkie działania, żeby sfałszować wyniki wyborów prezydenckich. Bo dla nich przegrana Trzaskowskiego to utrata władzy.
Fałszerze nie będą korzystać z parasola ochronnego Wielkiego Amerykańskiego Brata.
Przeciwnie, z trumpowskiego Waszyngtonu od razu nadejdą wyrazy poparcia i zachęty do antylewackiej kontrrewolucji.
Nic tak nie mobilizuje politycznych kiboli, jak wizja totalnej demolki przygotowanej przez wrogich „hulsów”... Cały felieton redaktora Piotra Gadzinowskiego na łamach tygodnika.