Globalny dług publiczny wzrósł w 2022 r. do 92 bilionów dolarów – wynika z raportu ONZ. Dane o polskim długu zakłamuje PiS wiedząc, że jego wyborcy niczego nie sprawdzą.
Zadłużenie wewnętrzne i zagraniczne na całym świecie wzrosło ponadpięciokrotnie wciągu ostatnich dwóch dekad, wyprzedzając tempo wzrostu gospodarczego, a produkt krajowy brutto tylko potroił się od 2002 r., wynika z raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych.
– Rynki mogą wydawać się niedotknięte cierpieniem – jeszcze. Ale ludzie tak – powiedział sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. – Niektóre z najbiedniejszych krajów świata są zmuszane do wyboru między obsługą swojego długu a służeniem swoim obywatelom – podkreślił.
Zadłużony świat
Kraje rozwijające się są winne prawie 30 proc. światowego długu publicznego, z czego 70 proc. stanowią Chiny, Indie i Brazylia. W 59 krajach rozwijających się stosunek zadłużenia do PKB przekracza 60 proc., czyli próg wskazujący na wysoki poziom zadłużenia. W Afryce kwoty wydawane na spłatę odsetek są wyższe niż wydatki na edukację lub opiekę zdrowotną – wynika z raportu.
Najbardziej zadłużonym krajem świata są Stany Zjednoczone: dług publiczny USA ma wartość ponad 30 bilionów dolarów. W Unii Europejskiej przoduje Francja – jej dług wynosi ponad 3 biliony dolarów. Zadłużenie Chin przekracza 13 bilionów dolarów, a Japonii 11 bilionów dolarów.
„Kreatywna” Polska
A jak wypada Polska? To zależy, komu PiS podaje dane. Jeśli Polakom, to kłamliwe. Jak informowała niedawno „Rzeczpospolita”, w tym roku w ciągu kwartału zadłużenie Polski wzrosło o 19,5 mld zł – do wiadomości wyborców – lub o 193 mld zł – to dla Unii Europejskiej. A jak przytacza portal Tvn24, według metodologii polskiej dług wynosi bilion dwieście miliardów złotych, według unijnej – ponad 300 miliardów złotych więcej… Cały artykuł na łamach tygodnika.