Dla większości chrześcijan najważniejsze w Biblii są Ewangelie, a dwie z nich, Ewangelia Mateusza i Łukasza, w okresie tzw. adwentu cieszą się szczególnym uznaniem. Dlaczego? Ponieważ tylko one mówią o cudownym narodzeniu Jezusa.
Szkoda tylko, że mało kto tak naprawdę wnikliwie czyta i porównuje opisy narodzenia Jezusa zawarte w Ewangeliach Mateusza i Łukasza. Bo kto je porówna, ten od razu zauważy, że świadectwo ewangelistów zawiera nie tylko wiele różnic, ale także sprzeczności.
(…)
Także opowieść o cudownym poczęciu i dziewictwie Marii budzi wiele kontrowersji.Zwłaszcza że Mateusz bezpodstawnie powołuje się na proroka Izajasza (7,14), pisząc, że to wszystko się stało, aby się spełniło słowo Pańskie (…): Oto panna pocznie i porodzi syna, i nadadzą mu imię Immanuel, co się wykłada: Bóg z nami (1,22-23). Prorok Izajasz nie pisał bowiem o Marii i jej cudownym poczęciu oraz wiecznym dziewictwie, lecz o narodzinach Ezechiasza (Hiskiasza), syna Achaza i Abiji, jego żony (Iz 7,10-16, por. 2 Krn29,1; 2 Krl 18,1-2). Tekst Izajasza nie mówi więc o Jezusie. Nie nadano mu też imienia Immanuel (Bóg z nami), lecz Jehoszua, co znaczy „JHWH (Jahweh) zbawia”.
Po drugie – to poczęcie Abiji i urodzenie Ezechiasza miało być znakiem dla Achaza, zapewniającym go o wybawieniu od wrogów z północy, ale także o późniejszej inwazji Asyrii na Judę (Iz 7,10-17). Poza tym żona Achaza poczęła i porodziła w sposób naturalny.Dlaczego zatem, jeśli tę zapowiedź odnosi się do Marii, inaczej miałoby być w jej przypadku, skoro to sam Bóg uświęcił pożycie małżeńskie (por. Rdz 1,28; 1 Kor 7,14), a dzieci są darem Boga (Ps 127,3)? Przecież – jak mówi Biblia – bez Bożego wpływu (cudu)na świat nie przyszedłby nie tylko Izaak (Rdz 17,17.19; 18,11), Jakub i Ezaw (Rdz 25,21),ale także Samson (Sdz 13,2-3), Samuel (1 Sm 1,2.5.22-23) oraz Jan, syn Zachariasza (Łk1,7.24-25)... Cały tekst na łamach tygodnika.