Nie ma miesiąca aby eurodeputowany Grzegorz Braun nie przypomniał o swoim istnieniu. Łatwo mu, bo występuje publicznie przynajmniej w trzech osobach.
Zasłynął w grudniu 2023 r., kiedy w gmachu Sejmu RP za pomocą gaśnicy zdemolował świecznik chanukowy. Zapalony tam dla uczczenia żydowskiego święta Chanuki. Był wielokrotnie krytykowany za antysemickie zachowania i lekceważenie pamięci o Holokauście. W Parlamencie Europejskim usunięto go z sali plenarnej, bo zakłócało głoszoną tam minutę ciszy dla uczczenia ofiar Holokaustu. W czasie ostatniej kampanii wyborczej zaatakował Rafała Trzaskowskiego za upamiętnianie powstania w getcie warszawskim.
Dziecko nienawiści
Dziesiątego lipca, kiedy w Jedwabnem obchodzono rocznicę mordu dokonanego na Żydach, Grzegorz Braun i jego zwolennicy zakłócili modlitwy Żydów i katolickich Polaków za zmarłych. Negował też prawdę o sprawcach zbrodni. Wcześniej, podczas wywiadu dla Radia Wnet, Braun zaprzeczył istnieniu komór gazowych w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. Wywołał tym powszechne oburzenie. Nie wspomina się, że w tym wywiadzie Braun uznał za prawdziwe legendy o żydowskich „mordach rytualnych”. Oskarżenia Żydów o porywanie i mordowanie chrześcijańskich dzieci aby ich krew użyć do wypieku rytualnej macy.
Zasłynął też jako homofob. W 2023 r. zdemolował choinkę ustawioną w krakowskim gmachu Sądu Okręgowego. Bo dostrzegł na niej bombki z symbolami Unii Europejskiej, Ukrainy i społeczności LGBTQ+. Dwa lata później zdemolował w Opolu wystawę poświęconą tej społeczności. Dwa miesiące później podobną wystawę zniszczył w gmachu Sejmu RP. Zasłynął również jako wróg Ukraińców. W kwietniu zerwał wiszące w ratuszu Białej Podlaskiej ukraińskie flagi powieszone tam w 2022 r. jako gest solidarności z walcząca Ukrainą. Wcześniej propagował fałszywe informacje o tajnym spisku Unii Europejskiej, zamierzającej wysiedlić Polaków z Polski aby potem Polskę zasiedlić Ukraińcami. Zdemolował też szpital w Oleśnicy „walcząc” z lekarzami dokonującymi tam zgodnej z obowiązującym prawem aborcji. Wtargnął do Narodowego Instytutu Kardiologi Stefana kardynała Wyszyńskiego, bo leczono tam chorych na COVID-19 zgodnie z przyjętymi w Unii Europejskiej procedurami.... Cały felieton redaktora Piotra Gadzinowskiego na łamach tygodnika.