Polscy chłopi przez wieki walczyli z katolickim klerem.
Opór wobec kleru rozpoczął się niedługo po tzw. chrzcie Polski, który był w rzeczywistości jedynie chrztem monarchy i jego wojów. Już w czasie panowania Bolesława Chrobrego przedstawiciele Kościoła dostali na własność posiadłości ziemskie, co sprawiło, że weszli „z automatu” w posiadanie chłopów. Ucisk, zmuszanie do płacenia podatków kościelnych i narzucenie religii nie spodobały się naszym przodkom, przywiązanym do pogaństwa.
Już w 1022 r. – jak czytamy w „Powieści dorocznej” – w kraju wybuchło powstanie ludowe, wymierzone w panów feudalnych i chrześcijaństwo jako takie. Kolejne bunty chłopów wybuchały spontanicznie w latach 1030-32. Wówczas lud mordował „biskupów, popów(księży katolickich – aut.) i bojarów”. Ostatnie z wielkich powstań przeciwko chrześcijaństwu wybuchło w 1038 r. Jest często wiązane z „reakcją pogańską”, czyli masowym powracaniem szerokich mas chłopskich do dawnej religii w latach 30. XI w… Cały tekst na łamach tygodnika