„Pochwalone niech będą ptaki i słońce, co im nóżki złoci” – napisał K.I. Gałczyński. Wszelkie stworzenie zasiedla Ziemię razem z ludźmi od świata powstania. Tzw. homo sapiens, czyli człowiek rozumny, od początku obserwował zwierzęta, chwalił je, czcił i wyobrażał sobie, że mają magiczne właściwości. Przypisywał ich cechy bogom i bogów przedstawiał pod postacią zwierząt. Dziś wielu ludzi ma wobec zwierząt postawę protekcyjną, bo przecież biblijny Jahwe stwierdził, że mają być poddane człowiekowi i są od niego niżej na drabinie stworzenia.
Nie ma chyba zwierzęcia, które nie znalazłoby się w mitologiach i podaniach. Nabożny szacunek wobec zwierząt powoli ustępował wraz z rozwojem cywilizacji. Zwierzęta powędrowały do klatek, stały się zabawkami i bohaterami cyrkowych przedstawień.Tymczasem przed wiekami ludzie doceniali insekty, gady i płazy, ptaki oraz oczywiście duże zwierzęta. Nie tylko je czcili, ale i szanowali ich prawa. W religiach ksiąg – hinduizm, buddyzm, judaizm, chrześcijaństwo, islam – znajdują się zapisy, żeby nie znęcać się nad zwierzętami i dbać o te, które dla człowieka ciężko pracują.
Szczególne znaczenie mają zwierzęta w religiach karmicznych, takich jak hinduizm czy buddyzm. Życie zatacza tam kręgi, którymi kieruje zasada przyczyny i skutku. Złe lub dobre czyny powodują odrodzenie się żywej istoty w kolejnym wcieleniu w postaci zwierzęcia lub człowieka. Lepiej więc nie znęcać się nad „pradziadkiem” lub „ciotką”…
Poniżej krótki przegląd świętych zwierząt, które często pojawiają się w mitologicznym uniwersum. A na deser historia zwierzęcych procesów... Cały tekst na łamach tygodnika.