Bierze w obronę rozwodników, rozprawia się z pazernymi księżmi, nie zostawia suchej nitki na biskupach, krytykuje celibat i… opowiada o swojej żonie. Ksiądz Wojtek Grzesiak, proboszcz parafii Katolickiego Kościoła Narodowego pw. Świętego Michała Archanioła w Rybniku, codziennie odbiera dziesiątki wiadomości od rozczarowanych Kościołem rzymskokatolickim Polaków.
„Pierwszy raz widzę to, czego szukałem. Ksiądz, który nie handluje! Mógłbym prosić o rozmowę?; „W moim mieście Kościół działa jak zwykła firma. Kupić można prawie wszystko, a do tego nie wystarczają tylko pieniądze. Trzeba się jeszcze płaszczyć, bo naprzeciwko siedzi ważny ksiądz, a przed nim byle jaki parafianin”; „Chętnie przeniosłabym się do waszej wspólnoty, ale tu na Pomorzu nie ma takiego kościoła…”; „Ksiądz jest po prostu prawdziwy…” – to tylko niektóre z komentarzy i wiadomości, jakie codziennie otrzymuje ks. Wojtek Grzesiak. Mąż, ratownik medyczny i proboszcz parafii, w której niema tacy ani płatnych sakramentów.
Sakrament szczerości
Katarzyna Wilk-Wojtczak: Od naszej ostatniej rozmowy minęło pięć lat. Sporo się przez ten czas zmieniło. Po pierwsze, arcybiskup Wiktor Skworc, który próbował księdza zdyskredytować, sam został skompromitowany: Watykan uznał go za winnego tuszowania pedofilii. Tymczasem u księdza wszystko układa się świetnie.Kariera na TikToku kwitnie. Rolki księdza mają po kilkadziesiąt tysięcy wyświetleń.
Ksiądz Wojtek Grzesiak: Teraz to już prawie milion wyświetleń…
Nie gryzie się ksiądz w język: „Jezus nie umarł za sto pięćdziesiąt złotych” – pada w filmiku, w którym ksiądz gorąco przekonuje, żeby nie płacić duchownym za msze.Wyświetlono go sto osiem tysięcy razy. Co jest kluczem tego sukcesu?
Szczerość… no i chyba to, że jestem antyklerykałem w sutannie. Stałem się nim pracując piętnaście lat jako ksiądz w Kościele rzymskokatolickim (KRK). Utwierdził mnie w tym jeszcze papież Franciszek, który powiedział: „Klerykalizm jest biczem, jest plagą, jest formą światowości, która brudzi i niszczy oblicze oblubienicy Pana; zniewala wierny święty lud Boży”. Jednak dopiero poza Kościołem rzymskokatolickim nauczyłem się, że można żyć DLA wartości religijnych, a nie Z wartości religijnych. Ten proces jest trudny, ale oczyszcza, wprowadza wiarygodność i poczucie przyzwoitości, których tak brakuje Kościołowi rzymskokatolickiemu. Mówię o tym otwarcie i chyba to najbardziej podoba się internautom…Cała rozmowa Katarzyny Wilk-Wojtczak o "super gościu w koloratce" na łamach tygodnika.