Handel dyplomami na masową skalę – tak Centralne Biuro Antykorupcyjne nazywa to, co działo się w Collegium Humanum, warszawskiej niepublicznej uczelni, która utorowała drogę do kariery wielu politykom PiS.
Tymczasowo aresztowanych zostało siedem osób, m.in. kanclerz, kwestor, prorektor. Pawłowi Cz., rektorowi Collegium Humanum prokurator zarzuca im popełnienie 30 przestępstw (!), m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu popełnienie przestępstw polegających na wystawianiu poświadczających nieprawdę dokumentów ukończenia studiów podyplomowych i przyjmowaniu w związku z tym korzyści majątkowych oraz osobistych.
Kuźnia kadr
W 2018 r. rektor Cz., w towarzystwie mecenas Jolanty Turczynowicz-Kieryłło (byłej szefowej kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy), otworzył pierwszą edycję prestiżowych studiów menedżerskich – Master of Business Administration (MBA). Studia te nie należą do najłatwiejszych. Trwają od roku do dwóch lat i kosztują nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, a kursanci muszą m.in. wykazać się perfekcyjną znajomością języka angielskiego.W Collegium Humanum wymarzony dyplom można było zdobyć za stosunkowo niewielką opłatą, w dwa miesiące, bez wychodzenia z domu. Dzięki zmianom przepisów z 2017 r., taki dyplom dawał przepustkę do zasiadania w zarządach i radach nadzorczych spółek skarbu państwa. Chętnie korzystały z tego elity Zjednoczonej Prawicy, w tym prezesi państwowych spółek, politycy, generałowie i wysocy rangą oficerowie służb specjalnych… Cały artykuł na łamach tygodnika.