Nastał czas, kiedy, według starej piosenki, „wszyscy wszystkim ślą życzenia”. Jakie dobre słowa mogą sobie wzajemnie powiedzieć politycy? A co usłyszeliby od nas?
Skłóceni partyjni liderzy w ogóle ze sobą nie rozmawiają, więc w realnym świecie nie mogą sobie powiedzieć – jak to ładnie w kampanii ujął ówczesny kandydat Nawrocki – nic. Nie wysyłają sobie też kartek pocztowych (nie tylko oni; ten zwyczaj niemal w całości już zanikł) ani nawet e-maili. Na TikToku, Instagramie, Facebooku i Muskowym X z pewnością ogłoszą ciepłe życzenia, jednak nie będą one skierowane do konkurencji, tylko do wiernych sympatyków, których poparcie trzeba podtrzymać. I do szeroko rozumianej gawiedzi, żeby podbijać zasięgi.
Czy my, obywatele i wyborcy, chcielibyśmy im coś z tej okazji zakomunikować? Pewnie tak.Nie jest jednak pewne, czy oni chcieliby tego wysłuchać.
Politycy – politykom
Jest jasne, co Jarosławowi Kaczyńskiemu powiedziałby Donald Tusk. To odwieczni wrogowie, na śmierć i życie. Jeden chciałby zetrzeć drugiego z powierzchni polityki.Wzajemna nienawiść powoduje, że nie mogą sobie odpuścić. Bo, jak w „Harrym Potterze”,żaden nie może żyć, gdy drugi przeżyje. Nie może być remisu, nie zrezygnują jednocześnie z uprawiania polityki na drodze wspólnego postanowienia. Zwycięzca okryje się na kartach historii wieczną chwałą: Tusk jako człowiek, który nie dopuścił do utworzenia w Polsce dyktatury, Kaczyński – jako ten, który nie oddał Polski Niemcom. Premier mógłby więc, dzieląc się z prezesem PiS opłatkiem, powiedzieć tak: „Obyś tracił kontrolę nad swoim populistyczno-prawicowym obozem w takim tempie, jak to się właśnie dzieje. Niech w PiS pączkują te podskórne frakcje, niech się wzajemnie zagryzają ich liderzy. Niech Twój głos coraz mniej znaczy. Bądź lekceważony. Odsunięty od roli przywódcy, stój z boku i patrz, jak wniwecz obraca się stworzona przez Ciebie formacja, która tak wiele dla Ciebie znaczyła; bo bez Ciebie ona upadnie i przestanie zatruwać życie publiczne w Polsce nieodpowiedzialnymi pomysłami, odwracaniem się od Zachodu, trwonieniem publicznych pieniędzy, dzieleniem Polaków na sorty”.
Kaczyński wobec Tuska nie byłby tak delikatny. Jemu zależy na tym, aby jego osobisty wróg trafił za kratki i to na długo... Cały artykuł Jakuba Jabłońskiego o "świątecznym czasie pojednania i życzliwości" na łamach tygodnika.