W Ordo Iuris doszło do rozłamu. Powody rozłamu, początkowo skrzętnie skrywane, obnażyły hipokryzję religijnych fanatyków.
„Wraz ze mną z pracy w tej organizacji zrezygnowało kilkanaście innych osób, które miały zupełnie inną od obecnego kierownictwa wizję przyszłości organizacji” – ogłosił Tymoteusz Zych, były wiceprezes Ordo Iuris (OI), wywołując spore poruszenie w środowisku prawicowców. Organizacja odbiła piłeczkę, zapewniając, że Zych „zakończył swą misję w 7 innych podmiotach”. Z organizacji miało odejść łącznie ośmioro pracowników i kilku współpracowników, w tym Karolina Pawłowska, była dyrektorka Centrum Prawa Międzynarodowego OI.
Szybko wyszło na jaw, że tłumaczenia obu stron to po prostu „pudrowanie gówna”.Powodem rozłamu w organizacji, która m.in. chciała karać kobiety za aborcję, szczuła na osoby LGBT i planowała wprowadzenie zakazu rozwodów nie jest nawet to , że Izba Adwokacka w Warszawie wszczęła postępowanie dyscyplinarne przeciwko prezesowi, adwokatowi Jerzemu Kwaśniewskiemu. Chodzi o wysyłanie pozwów przeciwko działaczowi LGBT Jakubowi Gawronowi pod jego służbowy, a nie domowy adres. W związku z tym Gawron musiał ujawnić swojemu przełożonemu informacje o toczących się przeciwko niemu postępowaniach sądowych... Cały tekst na łamach tygodnika.