Jak podaje agencja Interfax, angielski biskup Richard Williamson, w kazaniu wygłoszonym podczas nabożeństwa w Polsce poparł prowadzoną przez Władimira Putina „operację specjalną” denazyfikacji i demilitaryzacji Ukrainy.
Kuriozalne kazanie biskupa Williamsona miało miejsce 15 maja br. w Warszawie i jest w całości dostępne na fejsbukowej stronie Katolickiego Ruchu Oporu „Walka o wiarę”.Możemy się tam dowiedzieć, że Rosja jest ostatnią przeszkodą na drodze do stworzenia nowego porządku świata i dlatego wielu chce ją zniszczyć. „Wśród głów państw” –stwierdził biskup – jest tylko jedna, która występuje przeciw siłom diabelskim (…). „To Władimir Putin. Może nie jest aniołem ani świętym, ale jest człowiekiem wielkiego rozumu i odwagi. Jako przywódca Rosji może się oprzeć rządowi światowemu”. Według Williamsona, wojna w Ukrainie wybuchła, ponieważ Rosja musiała się bronić, a wiadomo, że najlepszą metodą obrony jest atak. Przed czym? Przed nieustannymi prowokacjami Ukrainy i amerykańskich służb bezpieczeństwa, rozpoczętymi w 2014 r. i trwającymi do dziś. Co najważniejsze, Rosja nie jest agresorem, tylko na agresora wygląda, a to duża różnica. Jak wskazuje Williamson, za wypaczony obraz świata odpowiadają media,„ponieważ praktycznie wszystkie one, z winy zachodnich narodów, dostały się pod kontrolę wrogów Boga i ludzkości, pragnących bezbożnego i komunistycznego „nowego porządku świata” (…). Te wszystkie media kłamią, kłamią i jeszcze raz kłamią. Wyrzućcie telewizor z domu, czytajcie gazety palcami, a potem umyjcie sobie ręce!”… Cały tekst na łamach tygodnika.