Ostatniego dnia lipca doszło do licznych zatrzymań na terenie całej Polski.Na wniosek prokuratury sąd aresztował tymczasowo na trzy miesiące byłą zastępczynię dyrektora Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR) Hannę S. i biznesmena Kamila C.
Dyrektorka usłyszała zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej, a także przyjmowania korzyści osobistych i majątkowych. Jak poinformowała prokuratura, przestępcza działalność Hanny S. polegała na przyjmowaniu łapówek w kwocie nie mniejszej niż 640 tys. zł, oraz korzyści osobistych „w postaci przedmiotów luksusowych i pobytów w hotelach, w zamian za wpływanie na osoby podległe jej służbowo oraz na członków komitetów inwestycyjnych i paneli ekspertów decydujących o przyznaniu przez NCBiR grantów pochodzących ze środków pieniężnych Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego na projekty kreowane jedynie w celu uzyskania wsparcia i realizowane przez podmioty prowadzące pozorną działalność gospodarczą”. Czyli – zdaniem śledczych – dyrektorka brała łapówy za przyznawanie wielomilionowych dotacji podstawionym firmom… Cały artykuł o gigantycznym "przekręcie" na łamach tygodnika.