Biskup tarnowski Andrzej J. może stanąć przed sądem. Prokuratura oskarża go, że wiedział o czynach pedofilskich dwóch podległych sobie księży i nie powiadomił o tym organów ścigania.
Po ponadrocznym śledztwie prokuratura w Tarnowie skierowała do sądu aktu oskarżenia przeciwko ordynariuszowi tarnowskiemu bp. Andrzejowi J. Zarzuca mu, że będąc zwierzchnikiem i zarządcą diecezji tarnowskiej, pomimo posiadania wiarygodnej wiadomości o molestowaniu dzieci przez ks. Stanisława P., nie zawiadomił prokuratury. W ten sam sposób ordynariusz miał postąpić w przypadku innego duchownego – Tomasza K.Tu ordynariusz miał zwlekać z zawiadomieniem trzy lata, bo od 2018 r.
Prokuratura
– Podstawę sformułowania powyższych zarzutów stanowił materiał dowodowy pozyskany w śledztwie, w tym dokumenty, a także zeznania świadków – powiedział „Gazecie Wyborczej” Mieczysław Siennicki, rzecznik tarnowskiej prokuratury i dodał, że śledczy nie zwracali się do Watykanu z wnioskiem o pomoc prawną, gdyż „nie było takiej potrzeby”… Cały artykuł na łamach tygodnika.