Sąd w RFN skazał ks. Dariusza Oko za podżeganie do nienawiści.
Duchowny będzie musiał zapłacić karę 4 800 euro albo spędzić 120 dni w areszcie. Sąd uznał, że złamał on prawo w artykule o „lawendowej mafii” dla „Thelogisches”. W tekście roztaczał wizję zdominowania części Kościoła przez homoseksualistów. Gejowscy księża– według ks. Oko – mają molestować kleryków i eliminować z kościelnych struktur nieprzychylnych im hierarchów, w tym kardynałów. To jednak nie sam opis działalności„mafii” stanowił naruszenie prawa. Polak określił osoby LGBT jako „kolonię pasożytów”,„rozrost nowotworowy”, „przerzuty” i „dżumę”. Równocześnie pisał o „ideologii homo” oraz homoherezji. Ksiądz Oko nie poddaje się i w wyroku dopatruje się niemieckiej polonofobii: „To naukowy artykuł opracowany na podstawie olbrzymiej wiedzy, która do mnie napływa z całego świata, od zwykłych ludzi, od policji, od tajnych służb. (…) Niemcy mnie wsadzają do więzienia? Mój dziadek i babcia ratowali Żydów, ryzykowali życiem, pomimo że Niemcy zabraniali ratować Żydów” – tłumaczył w TVP INFO… Cały tekst na łamach tygodnika.