W programach wyborczych z 2015 i 2019 r. PiS szczególny nacisk kładło na inwestycje. „Osiem ostatnich lat rządów PiS to okres wielkich inwestycji w całej Polsce. To okres inwestycyjnego boomu” – przekonywał minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
„Niemieckie bajki o polskim nieporządku są nieprawdziwe. Oni patrzą z rozdziawioną buzią na to, co dzieje się w Polsce i zaczynają się bać. Niektórzy na Zachodzie nawet przesadzają i mówią, że wypieramy gospodarczo Niemców – tak dobrze jeszcze nie jest, ale będzie! Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco! Ścierniska już nie ma, ale jest jeden warunek: Tuska ma tu nie być!” – mówił Jarosław Kaczyński w miejscowości Gózd w powiecie radomskim.
Na złość prezesowi PiS Tusk wkrótce obejmie władzę i otrzyma w spadku po Zjednoczonej Sitwie „wielkie inwestycje”, na które Niemcy rzeczywiście mogą patrzeć z rozdziawioną buzią. Oto polnische Wirtschaft w pełnej krasie!
Elektrownia Ostrołęka
To miała być sztandarowa inwestycja pisowskiej władzy. W lipcu 2018 r. wśród licznie zgromadzonych oficjeli z wielką pompą podpisano kontrakt na budowę trzeciego bloku energetycznego Elektrowni Ostrołęka (tzw. Ostrołęka C). Wedle zapowiedzi, blok miał być oddany do użytku w 2023 r., a jego koszt oszacowano na ponad 6 mld zł. W czasie uroczystości zaczęły walić pioruny, a z nieba lunął rzęsisty deszcz. „Nie wiem, czy państwo wiecie, ale w polskiej, chrześcijańskiej tradycji taki deszcz oznacza działanie Ducha Świętego. To też jest bardzo symboliczne” – mówił do zgromadzonych VIP-ów lokalny baron PiS poseł Arkadiusz Czartoryski. Dumy nie krył premier Mateusz Morawiecki. W specjalnym liście odczytanym przez ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego napisał: „Dzisiaj, po raz kolejny, udowadniamy, że w wielkiej misji modernizacji kraju, której się podjęliśmy, kluczowa jest wiarygodność. Realizujemy nasze zapowiedzi. Przeciwstawiamy Polskę mocy Polsce niemocy”.
Specjaliści z branży pukali się w głowę widząc nieracjonalne poczynania PiS… Cały artykuł na łamach tygodnika.