Nie ma sensu mówienie o Polsce w kategoriach państwa świeckiego. Przynajmniej na razie.
Artykuł 53 konstytucji dotyczy zarówno zakazu zmuszania do praktyk religijnych, jak i zmuszania kogokolwiek do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych czy wyznania. Artykuł 196 kodeksu karnego przewiduje karę 5 lat pozbawienia wolności dla osób, które zmuszają innych do praktyk religijnych czy udziału w obrzędach religijnych.Również w kodeksie pracy, w dziale o równym traktowaniu w zatrudnieniu, zwraca się uwagę na konieczność równego traktowania pracowników w czasie nawiązywania, trwania i rozwiązywania stosunku pracy, bez względu na płeć, wiek, przekonania religijne i polityczne. Tyle w teorii.
Zasądzona modlitwa
Moim oczom ukazała się wspaniała przestrzeń. Widać, że nikt nie szczędził pieniędzy na materiały użyte we wnętrzach. W porównaniu z innymi miejscami o podobnym charakterze, gdzie tynk odpadał ze ścian, a okna się nie domykały, tu był prawdziwy luksus. Podłogi tak lśniące, że nie byłam pewna, czy można po nich chodzić. Na ścianach podświetlane płaskorzeźby, obrazy, w oknach witraże. Świetnie wyposażone kuchnie.Trzyosobowe pokoje, na każdym piętrze łazienki, toalety. Warunki bytowe doskonałe.Szłam korytarzem i zewsząd patrzyły na mnie oczy świętych. Obrazy duże i ogromne, w pięknych ramach. Idealnie podświetlone, ozdobione kwiatami figury Matki Boskiej. Każdy szczegół dopracowany do perfekcji. I ta nieskazitelna czystość. Siostra szła przede mną w ciszy, robiąc co chwilę znak krzyża. Oprowadziła mnie po części oficjalnej i kameralnej, prywatnej. Zaglądając do kolejnego pokoju, byłam pod wrażeniem porządku, jaki tam panuje.
– Porządek? Dziewczyny jeszcze nie posprzątały – powiedziała ze sztucznym uśmiechem zakonnica.
Podczas rozmowy nie było wątpliwości, że posiadam odpowiednie wykształcenie i doświadczenie zawodowe. Siostra nie omieszkała zapytać mnie o wszystko, o co nie powinna. Sytuację rodzinną, dzieci i wiarę. Na żadne z pytań nie odpowiedziałam zgodnie z prawdą. Prawda albo praca. Postawiłam na pracę. Zakonnica zwróciła uwagę na mój tatuaż… Cały tekst na łamach tygodnika.