Siergiej Rykow

KLIKNIJ I KUP

TYGODNIK FAKTY PO MITACH
24 marca 2022

Szaleństwo odważnych

Nazwisko dziennikarki Mariny Owsiannikowej zna teraz cały świat. Marina wysadziła od środka rosyjską telewizję, nawet nie stawiając sobie tak wielkiego celu.Wizerunek państwowej TV rozsypał się w sześć sekund.

 

                                            Sześć sekund. I całe życie

Sześć sekund, które wstrząsnęły światem. Dokładnie tyle dziennikarka redakcji zagranicznej Owsiannikowa była na antenie Kanału Pierwszego (najważniejszego kanału telewizji federalnej) w czasie wieczornych wiadomości. Owsiannikowa rozpostarła plakat za plecami prowadzącej program „Wriemia” Jekateriny Andrejewy. Na kartce papieru było ręcznie napisane hasło: „No war. Zakończcie wojnę. Nie wierzcie propagandzie. Tutaj was okłamują. Russians against war”.

 

Prezenterka spokojnie kontynuowała trajkotanie swojego tekstu, a Marina zdołała dwukrotnie wykrzyczeć zakazany w Rosji slogan: „Nie dla wojny!”. Cała Rosja usłyszała te słowa. Usłyszał je również świat.

 

Owsiannikowa zaryzykowała wszystkim, co miała i ma. Udana kariera. Solidne stanowisko z pensją 3 tysiące dolarów (plus premie), wygodne życie (luksusowy apartament w Moskwie, podmiejski dom w prestiżowej okolicy, dwa zagraniczne samochody), szczęśliwe macierzyństwo, przyszłość swoją i być może przyszłość swoich dzieci... „Zepsuła” to wszystko w sześć sekund. Powiedziała to, o czym myślą miliony Rosjan. Myślą, ale nie mają odwagi powiedzieć tego nawet szeptem. Jej czyn podnosi na duchu i inspiruje, ale również uzmysławia bezsilność innych i obniża ich samoocenę. Desperacki czyn Owsiannikowej to zryw serca, krzyk duszy… Do tego, co zrobiła pasuje cytat z M.Gorkiego: „Wyśpiewujemy chwałę szaleństwu odważnych! Szaleństwo odważnych to mądrość życia!”... Cały tekst na łamach tygodnika.