Fundusz Medyczny miał zapewnić pieniądze m.in. na drogie leczenie i leki nierefundowane w Polsce. Okazał się kolejną porażką rządu.
(…) W początku września ub.r. premier Mateusz Morawiecki zapowiadał wydatki. z Funduszu Medycznego na szpitalną infrastrukturę w wysokości 7 mld zł. „Wielki program modernizacji szpitali, który jest częścią Polskiego Ładu, zmieni charakter polskich szpitali” – podkreślał premier Morawiecki.
Jak ocenił Marek Wójcik, ekspert Związku Miast Polskich:
„Podejrzewałem, że jest z tym funduszem źle, ale to co widać, to kompletna katastrofa.Mieli korzystać chorzy, ciężko chorzy, ciężko chore dzieci, a skorzystał tylko propagandowo prezydent. I nikt więcej. I pytam, jak rząd chce wydać na unowocześnienie szpitali 7 mld zł, skoro nie potrafi w ciągu roku wydać ledwie kilkudziesięciu milionów?Ciągle słyszymy w przekazie publicznym o ogromnych dodatkowych środkach, tylko my ich nie widzimy”.
O tym, że Fundusz Medyczny nie poprawił dostępu do leczenia zgodnego z najnowszą wiedzą medyczną, już w maju ub.r. alarmowała Ogólnopolska Federacja Onkologiczna.Wyrażono wówczas nadzieję, że Prezydent RP, zechce spotkać się z wiodącymi organizacjami pacjentów onkologicznych, w celu wyjaśnienia wszystkich wątpliwości.Prezes zarządu Federacji wysłała do prezydenta stosowny list w tej sprawie. Jak podaje Federacja – odpowiedź do dziś nie nadeszła.
„Idea Funduszu Medycznego nie jest w ogóle realizowana” – ocenia Wojciech Wiśniewski, ekspert do spraw ochrony zdrowia Federacji Polskich Przedsiębiorców. „Fundusz miał poprawić los pacjentów onkologicznych, z chorobami rzadkimi. Nie dość, że do pacjentów trafiło niecałe 3 proc. środków, to na dodatek nie zostały one przeznaczone na nowe technologie, nowe terapie itp. Po prostu zmieniono sposób podziału pieniędzy na pediatrię czy działania RDTL, co zresztą przyczyniło się do zahamowania współfinansowania rzadkich terapii” – podkreśla Wojciech Wiśniewski… Cały tekst na łamach tygodnika.