Właściciel Grupy Wagnera, „Kucharz Putina”, bohater Rosji Jewgienij Prigożin zakończył swój żywot. Jego biznesowy odrzutowiec Embraer Legacy 600 rozbił się2 3 sierpnia br. w rejonie Wałdaj, 50 km od rezydencji Putina.
W chwili katastrofy, oprócz Prigożyna, na pokładzie znajdował się dowódca wagnerowców, bohater Rosji Dmitrij Utkin (polowy sygnał wywoławczy Utkina „Wagner” stał się nazwą grupy najemników), właściciel firmy Euro-Polis, przyjaciel „Kucharza” Walery Czekałow, ich ochroniarze, stewardesa i załoga. Łącznie dziesięć osób.
Zgodnie z zasadami mafii
Odrzutowiec Prigożyna został prawdopodobnie zestrzelony przez dwie rakiety przeciwlotnicze Buk na wysokości 8,5 km. Rozpadł się w 32 sekundy, co wyklucza przyczyny techniczne katastrofy. „Samoloty w XXI wieku nie rozpadają się w tak krótkim czasie” – wyjaśnia słynny inżynier lotniczy Mark Sołonin. W Rosji katastrofę samolotu „Kucharza Putina” tłumaczono „problemami technicznymi”. Maszyny Embraer Legacy są produkowane w Brazylii. Władze rosyjskie odrzuciły ofertę pomocy w wyjaśnieniu przyczyn
katastrofy, zaproponowaną przez brazylijskich specjalistów. „Nie mamy do was żadnych pretensji!” – odpowiedziano.
Putin odpowiedział na publiczne upokorzenie, jakiego doznał od dawnego przyjaciela i pokazał światu, a przede wszystkim swojemu otoczeniu, że jest za wcześnie, by spisywać go na straty. Zemsta na rebeliantach Marszu Sprawiedliwości odbyła się w jego stylu:demonstracyjnie, podstępnie, nie dając ofiarom szans na przeżycie. Prigożyn mógł cieszyć się triumfem dwa miesiące i ani minuty dłużej. Mafia gra według własnych zasad… Cały artykuł na łamach tygodnika.