prof. J. PAWEŁ GIEORGICA
Był piękny jesienny dzień, odpowiedni na fetę drugich urodzin mojego psa Felka.
Mieliśmy w planach grzybobranie na Mazurach, ale nie wyszło, zdecydowaliśmy się więc na spacer po bezkresnych Polach Wilanowskich i wizytę w pobliskim McDonaldzie, aby cieszyć się ostatnimi ciepłymi promieniami słońca i przywołać zapomniany zapach wołowego hamburgera.
Cud uwolnienia
Tuż przed wyjściem, zanim wyłączyłem telewizor, zdążyłem jeszcze usłyszeć głos adwokata znanego egzorcysty z zakonu sercanów. Donosił, że sprawiedliwości wreszcie stało się zadość i sąd apelacyjny uwolnił jego klienta z aresztu wydobywczego.Wiadomość ta zaniepokoiła mnie wielce, bo pomyślałem, że jak do władzy wróci PiS, to może i ja stanę się ofiarą egzorcystów. Bo choć mój staż bezglutenowca nie jest imponujący, to jednak kiedy dojdzie do wojny, to jeńców już brać nie będą...
Mecenas oznajmił światu, że motywowane politycznie oskarżenia nowej prokuratury wobec księdza Michała O., szefa fundacji Profeto, stały się bezprzedmiotowe.Najważniejszą przekazaną informacją było jednak to, że koszmarna (w opinii sąsiadów) i niedokończona budowa Specjalistycznego Centrum Wspomagania – Archipelag, jaką wznosiła jego fundacja przez ostatnie dwa lata, nie ma już ani właściciela, ani żadnych pieniędzy... Cały artykuł o księdzu O. i jego "dziele" na łamach tygodnika.