W Polsce i na świecie ma miejsce pentekostalizacja chrześcijaństwa. Przykładem tego procesu jest m.in. działalność Pawła M. i Macieja Zięby.
Inna twarz chrześcijaństwa
Coraz więcej obserwatorów życia religijnego wskazuje na dynamizację procesu pentekostalizacji kościołów, który polega – najogólniej – na przyjmowaniu przez nie, często ekstremalnych, praktyk charakterystycznych np. dla zielonoświątkowców.
Znudzone starymi rytuałami grupy protestanckie i katolickie adaptują do swojej działalności takie praktyki, jak uzdrawianie, spoczywanie w Duchu Świętym, wprowadzanie w trans, egzorcyzmy, katowanie grzeszników czy organizowanie grupowych sesji chichotania lub naśladowania odgłosów zwierząt.
Oryginalne praktyki, przynajmniej częściowo, zostały zaczerpnięte przez zielonoświątkowców z rytuałów religijnych plemion afrykańskich i amerykańskich.Część tych zachowań nie tylko budzi skojarzenia z objawami groźnych chorób psychicznych, ale także stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa wiernych. Niecodzienne rytuały dodatkowo sprzyjają wszelkim nadużyciom – zboczeni duchowni nierzadko wykorzystują wprowadzanie ludzi w trans czy hipnozę do ich seksualnego wykorzystywania.
Widzieliśmy to w szeroko opisywanej ostatnio sprawie działalności byłego dominikanina Pawła M. Uczynił on z członków swojej wspólnoty „niewolników wiary”. Molestował ich psychicznie, wykorzystywał seksualnie, gwałcił. Wszystko oczywiście „na chwałę Pana!”... Cały tekst na łamach tygodnika.