Kobiety „dają w szyję” i dlatego w Polsce rodzi się za mało dzieci – uważa prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jak przystało na ojca narodu, broni polskiej rodziny i polskiej katolickiej matki Polki.
Zdaniem prezesa, prawdziwa kobieta to trzeźwa, wierząca, oddana dzieciom i mężowi patriotka. Aż chciałoby się przywołać hasło „Kinder, Küche, Kirche” (niem. – dzieci, kuchnia, kościół), spopularyzowane w czasach Cesarstwa Niemieckiego.
5 listopada w Ełku prezes PiS tłumaczył, dlaczego, mimo wysiłków rządu, w Polsce rodzi się mało dzieci. Powiedział, że co prawda nie jest zwolennikiem „wczesnego macierzyństwa”, bo „kobieta musi dojrzeć do tego, aby być dobrą matką”, „ale jak do 25.roku życia daje w szyję to, trochę żartuję, ale nie jest to dobry prognostyk w tych sprawach”. Zdaniem prezesa, kobiety na alkoholizm są bardziej podatne niż mężczyźni, bo uzależniają się od alkoholu już po dwóch latach, a mężczyźni po 20 latach.
W 2011 r. podczas kongresu centroprawicowych środowisk kobiecych, zorganizowanego pod hasłem „Polska najpiękniejszą kobietą w Europie”, Jarosław Kaczyński deklarował: „Pierwszą sprawą, którą z całą pewnością trzeba załatwić, to jest sprawa ochrony godności kobiety”. Słowa dotrzymał. Kobiety godnie mogą nie pracować, bo dostają 500+ na dzieci. Państwo dba o ich morale i, żeby nie grzeszyły, zakazano im aborcji, ograniczono badania prenatalne, dostęp do edukacji seksualnej i antykoncepcji. Do kościoła mogą za to chodzić do woli… Cały tekst na łamach tygodnika.