Doprowadzanie Zbigniewa Ziobry przed oblicze komisji śledczej wyglądało na komedię niemalże slapstickową, a w każdym razie klasy B, ale jest przejawem poważnego zjawiska.
Były minister sprawiedliwości w latach 2005-2007 i 2015-2023 czterokrotnie uchylał się odstawienia się przed komisją powołaną przez Sejm do zbadania okoliczności zakupu oprogramowania szpiegującego Pegasus i nadużyć przy jego stosowaniu. Człowiek, który innym wymyślał od „miękiszonów” i „fujar”, sam zaś pozował na szeryfa z pistoletem wetkniętym za pasek od spodni, jest zdeterminowany zrobić wszystko, by ukryć prawdę o swoich działaniach. Nadużycia w wykorzystywaniu Pegasusa obciążają głównie byłych szefów MSWiA, słynnych Kamińskiego z Wąsikiem. Miejsce ich obu jest w więzieniu, ale cieszą się wolnością i życiem w luksusie, dzięki aktowi łaski prezydenta; wywodzącego się z tego samego co oni kręgu politycznego.
W pierwszej kwestii, czyli zakupu, rzecz nie mogła się odbyć bez udziału Ziobry, choć materialny ślad w postaci podpisu na dokumencie, pozostawił tylko najmłodszy z jego młodych wiceministrów. Dowiedzione już jest, że zakup został dokonany z naruszeniem prawa. Inkryminowana kwota 25 mln złotych niegdyś wydawała się górą pieniędzy, ale na tle innych przekrętów PiS, niekiedy idących w miliardy, nie robi już porażającego wrażenia.Ktoś jednak za to odpowie.
Przypomnijmy też, że ta tzw. cyber broń to coś znacznie więcej niż tylko wyrafinowane podsłuchy i wykorzystanie kamerki w smartfonie do podglądania na żywo pomieszczeń, w których akurat znajduje się użytkownik urządzenia. Była ona używana przez Kamińskiego i Wąsika do ataków na opozycję i nieprawomyślnych obywateli oraz do inwigilowania innych osób. Przykładem jest autor książki o ministrze spraw wewnętrznych, w stosunku do której mógł on żywić uzasadnione podejrzenia, że nie zostanie w niej przedstawiony w szczególnie korzystnym świetle. Tak czy inaczej, przy tej aferze amerykański skandal Watergate ma naprawdę skalę fistaszka... Cały artykuł Jakuba Jabłońskiego o "Pegasusgate" na łamach tygodnika.