Lex Czarnek stało się faktem. Jeszcze tylko podpis prezydenta i kuratorzy zawładną bez reszty polską szkołą. Ci „słuszni” będą jak lwy bronić morale dzieci, o które niedostatecznie dbają perwersyjni dyrektorzy i nauczyciele. Kurator został namaszczony na króla prawie wszechwładnego.
Jeszcze kilka lat temu o kuratorach mówiono tylko w środowisku oświatowym. Teraz stali się „gwiazdami” mediów. Nazwisko małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak znają prawie wszyscy, bo wypowiada się ze znawstwem na każdy temat.
Wierna armia
Kuratorów w Polsce jest 16, czyli tylu, le mamy województw. Każdy z nich objął stanowisko za czasów rządów PiS. To armia pewna i wierna. Rząd może spać spokojnie –oni będą sumiennie wypełniać wszystkie założenia tzw. Lex Czarnek.
W Wielkopolsce np. kuratorem oświaty jest Robert Gaweł, były senator PiS, znany m.in.z homofobicznych wypowiedzi, krytyki Strajku Kobiet i uwielbienia dla instytucji Kościoła.Wg obowiązujących standardów, ma odpowiedni kręgosłup moralny i nie da się go złamać.Będzie teraz mógł zawiesić dyrektora szkoły, który, jego zdaniem, pozwalana demoralizowanie młodzieży. Gaweł twierdzi, że lewackie media przypięły mu wiele łatek, a on po prostu dba o młodzież. „Jestem przeciwny wchodzeniu do szkół edukatorów z różnych środowisk, które chcą dokonać pewnej rewolucji społecznej. To na pewno nie będzie jednoczyć tylko zaburzać relacje społeczne. Będzie uczyć egoizmu i podejścia:po co nam rodzina? po co nam dzieci? Dużo młodych ludzi wierzy w takie przekazy. To jak my będziemy żyli za 20 lat? Teraz są młodzi, ale powinni pomyśleć o całym swoim życiu, o tym jak będzie wyglądało w dalszej przyszłości” – tłumaczył w wywiadzie dla „Głosu Wielkopolskiego”.
Podkarpackie to obszar działania Małgorzaty Rauch. Pani kurator od kilkunastu lat należy do PiS, a od ćwierć wieku jest działaczką katolicką. Jak przypominała rzeszowska „Gazeta Wyborcza”, podczas strajków kobiet karciła nauczycieli: „To skrajnie nieodpowiedzialna postawa, narażająca młodzież, a zdarza się, że i dzieci, nie tylko na wojnę ideologiczną i niebezpieczeństwo zdrowotne, ale nadużywająca zaufania także ich rodziców”... Cały tekst na łamach tygodnika.