Powrót do szkoły to mieszanina radości, ciekawości, tęsknoty, a teraz także strachu…
„Zaczyna się! Interweniowałam w szkole podstawowej, kiedy katechetka nie uszanowała mojej decyzji o nieposyłaniu córki na religię. Interweniowałam w gimnazjum, kiedy próbowano spacyfikować mojego syna za żądanie zdjęcia krzyży w szkole.Interweniowałam w jego liceum, kiedy zaproponowano mu zmianę szkoły, po tym jak zażądał zmiany planu lekcji, żeby religia znalazła się na początku lub końcu zajęć. Dziś natomiast córka poinformowała mnie, że ma już plan lekcji, z którego wynika, że biologii będzie ją uczył ksiądz!” – skarży się Izabela z Warszawy.
(…) Zarówno marnotrawieniu publicznych pieniędzy, jak i religijnej przemocy w szkołach postawili przeciwdziałać przedstawiciele kilkudziesięciu polskich organizacji pozarządowych. „Nienawistna działalność kościoła we współpracy z PiS sprawiła, że udział w lekcjach religii stał się decyzją polityczną, co najmniej tak ważną, jak oddanie głosu w wyborach!Czas na pokazanie czerwonej kartki sojuszowi partyjno-kościelnemu właśnie teraz.Zrezygnuj z posyłania dziecka na religię…” – czytamy na stronie „Witaj szkoło! Żegnaj religio! Odcinamy się od kościelnej opresji” inicjatywy „Kongresu Świeckości” i „Same Plusy”... Cały tekst na łamach tygodnika.