W mieście pojawił się w roku 1928, a kilka lat później został dyrektorem szkoły i szefem powstałego w 1930 r. grodzkiego oddziału ZNP. Wkrótce doszło do swoistej nagonki na niego i na cały związek, a zwieńczeniem było „wygnanie”, a później sprawa sądowa i wyrok.
Kur(i)atorium
9 grudnia 1936 r. do Prokuratury przy Sądzie Okręgowym w Grudziądzu wpłynęło pismo z Kuratorium Okręgu Szkolnego Poznańskiego z prośbą o wdrożenie „dochodzeń karnych”przeciwko Stanisławowi Wieczyńskiemu, kierownikowi Szkoły Powszechnej nr 1 im.Mikołaja Kopernika w Grudziądzu. W piśmie podpisanym przez kuratora Jana Jakóbca stwierdzono, że Wieczyński miał dwa lata wcześniej publicznie wzywać do topienia w Wiśle monstrancji i palenia księży. Jako zarzut kurator wymieniał także, że Wieczyński miał publicznie mówić, że w Boga nie wierzy i że do kościoła nie chodzi, a jego odczyty podczas zebrań koła nauczycielskiego miały często wydźwięk zdecydowanie antykościelny. Informacje te miały pochodzić z donosu od innych nauczycieli, kierownika Szkoły Powszechnej nr 12 Alojzego Ozgi, nauczyciela Szkoły Specjalnej Melchiora Ryczakowicza oraz uczącego religii w grudziądzkich szkołach ks. Alfonsa Kądzieli.Kilka dni potem kuratorium poinformowało, że przeciwko Wieczyńskiemu wdrożono postępowanie dyscyplinarne „za niewłaściwe postępowanie poza służbą obrażające uczucia katolików”… Cały artykuł na łamach tygodnika.