„Jako kraj jesteśmy skazani na Kościół i na religię, i sami do tego doprowadziliśmy”– mówi mecenas Mirosław Woroniecki, założyciel Kongresu Świeckości, autor książki „Polski model państwa wyznaniowego”.
(…) Zrealizowany w Polsce specyficzny model państwa wyznaniowego, zachowującego pozory świeckości, jest silnie zakorzeniony już ponad 100 lat w polskiej myśli politycznej.Od odzyskania niepodległości w 1918 r. endecja otwarcie odwoływała się do treści religijnych, zachęcana przez kler katolicki, starający się połączyć nacjonalizm z
katolicyzmem w jedną ideową całość. Podglebie do skutecznego zaszczepienia tych koncepcji stanowiła ludowa pobożność, w przeważającej części chłopskiego społeczeństwa. Fundamentem katolicyzmu wśród ludności Polski była bowiem przede wszystkim szlachta i związane z nią ekonomicznie chłopstwo. Już po odzyskaniu niepodległości Roman Dmowski, ideolog i przywódca endecji, w opublikowanej w 1927 r.książce „Kościół, naród i państwo” pisał wprost, że katolicyzm nie jest dodatkiem do polskości, ale tkwi w jej istocie, a Polska ma być katolicka. W ten sposób formowała się koncepcja „katolickiego państwa narodu polskiego”, mającego przewodzić innym narodom środkowej Europy w walce z komunizmem i germańskim imperializmem... Cały tekst na łamach tygodnika.