ANTON ARBATOW
W Rosji panuje epidemia głupoty. Stała się prawdziwą bohaterką naszych czasów.Pojawiają się zdecydowane żądania zakazu nauczania w szkołach teorii pochodzenia człowieka Karola Darwina.
Na ten szalony pomysł wpadł nie byle kto, bo Muslim Chuczijew, pomocnik premiera Federacji Rosyjskiej Michaiła Miszustina. To były mer Groznego (stolica Czeczenii – przyp.red.), były przewodniczący rządu Czeczenii, muzułmański działacz religijny.
Neandertalczycy w sutannach
Na posiedzeniu Ogólnorosyjskiego Komitetu Rodzicielskiego Chuczijew, patrząc na ministra edukacji Federacji Rosyjskiej Siergieja Krawcowa jak żołnierz na wesz, powiedział: „Wszyscy wiedzą, że teoria Darwina jest błędna. Rozumiemy, że jest sprzeczna z religią, sprzeczna z edukacją, niemniej jednak można ją znaleźć w podręcznikach. Trzeba ją usunąć, ponieważ ta teoria to kłamstwo!”.
Jak na zawołanie pomysł podchwycili w Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej (RCP). Kilku przedstawicieli duchowieństwa ostro skrytykowało darwinizm. Przewodniczący Patriarchalnej Komisji ds. Rodziny, Ochrony Macierzyństwa i Dzieciństwa RCP ks. Fiodor Łukjanow zauważył, że teoria Darwina jest „z natury niemoralna”, ponieważ „zakłada osierocenie rodzaju ludzkiego, absencję Boga w tak złożonym i pięknym dziele jak nasz wszechświat”.
Wykluczenie teorii Darwina z programów nauczania poparł oligarcha, założyciel prawosławnego holdingu medialnego „Cargrad” Konstantin Małofiejew. „Teoria Darwina była skrajnie ideologiczna i naukowo przestarzała już w połowie XX wieku (…)” –stwierdził, przeżegnawszy się, prawosławny miliarder. Z Małofiejewem zgodził się kremlowski ideolog i filozof Aleksander Dugin wyjaśniając, że „człowiek nie jest zwierzęciem”... Cały artykuł o "rosyjskich teoriach na ewolucję człowieka" na łamach tygodnika.