„Koalicja 13 grudnia dokonała zamachu na media publiczne” – głosi motto na profilu w portalu X (dawny Twitter) Tomasza Sakiewicza, czyli szefa TV Republika.Jest tego „zamachu” beneficjentem. Zgarnął gwiazdy z TVP, a oglądalność jego telewizji nigdy nie była tak wysoka. Pytanie, czy długo da się utrzymać ten rekord?
Tomasz Sakiewicz od lat kreuje się na ideowca, patriotę i prawicowca, któremu na sercu leżą przede wszystkim wolność, demokracja itp. A jedynym gwarantem tych wartości, z katolicyzmem włącznie, jest oczywiście obecna opozycja, która rządziła przez ostatnich osiem lat. Dzięki politycznym koneksjom udało mu się zbudować małe imperium medialne, konkurujące z mediami T. Rydzyka. Może, w opozycji do toruńskiego, bardziej wyrafinowane? A już na pewno podszywające się pod inteligenckość. A teraz przeżywa swój czas.
Już w środę 20 grudnia, a w więc pierwszego dnia wolty, jaka dokonała się na korytarzach TVP przy ul. Woronicza w Warszawie, w telewizji kierowanej przez Tomasza Sakiewicza pojawiły się największe gwiazdy TVP Info, m.in. Michał Rachoń i Michał Adamczyk. Żalili się na działania ministra Sienkiewicza, a wieczorem wyemitowali własną wersję „Wiadomości”. Z TVP płynie fala ludzi. Okupione jest to z kolei zwolnieniami w TV Republika.
„Starzy pracownicy TVP znajdują miejsce w Republice, ale przez nich te osoby, co pracowały w stacji, zostały zwolnione, gdyż były cięcia w zatrudnieniach. A tak naprawdę Sakiewicz chce wszystkie znane twarze wziąć do siebie, bo wie, że da mu to większą oglądalność, a co za tym idzie więcej pieniędzy” – powiedział pracownik stacji w rozmowie z Plejadą. Dodał również, że redaktor naczelny stacji „z zimną krwią zwolnił niektórych pracowników z dnia na dzień”. „Jak widać, dla Sakiewicza liczą się władza i pieniądze” – podsumował… cały artykuł na łamach tygodnika.