Walka o sukcesję w obozie narodowo-katolickich populistów zdaje się wkraczać w nową fazę.
Zajęci toczącą się u naszych granic wojną, przestaliśmy wystarczająco bacznie przypatrywać się temu, co dzieje się za kulisami ekipy rządzącej.
Państwo w tym szczególnym czasie funkcjonuje równie marnie jak dotąd. Symbolem jego niedowładu jest bierność, niewydolność i powolność działania administracji różnej maści w związku z napływem ukraińskich uchodźców. Obiecano im złote góry, których chyba wcale nie oczekiwali: dostęp do wszystkich świadczeń socjalnych, jakie mają obywatele RP. Władza znów sądziła, że wystarczy coś ogłosić, a rzecz się sama stanie. Dopiero teraz uciekinierzy (którzy zazwyczaj wyjeżdżali z jedną w pośpiechu spakowaną walizeczką)otrzymują jednorazową powitalną zapomogę w wysokości 300 złotych. W zamyśle miała dać możliwość kupna ubrań, butów, artykułów higienicznych czy czegoś do jedzenia. Gdyby wyłącznie na nią czekali, gdyby nie przywieźli z sobą własnych oszczędności, gdyby nie wsparcie goszczących ich Polaków i organizacji pozarządowych, przez 70 dni już dawno zdążyliby umrzeć z głodu i wychłodzenia. W otrzymanie świadczeń z programu 500+ czy Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego wielu z nich przestało już pewnie wierzyć. W tym czasie Mateusz Morawiecki wygłasza publiczne tyrady próbując pouczać przywódców i społeczeństwa Zachodu, ale nie jest w stanie uzyskać żadnej decyzji w unijnych gremiach. Te naturalnie zapadają – i to szybko, zdecydowanie, wciąż zaskakując Władimira Putina – jednak to nie polski premier jest ich kreatorem. Mariusz Błaszczak (trzeba mu to przyznać) zaczął solidnie dozbrajać ukraińskie siły zbrojne, ale dopiero po tym, jak dostał na to parasol ochronny ze strony Ameryki. Po pierwszych przejawach aktywności sprzed dwóch i pół miesiąca zupełnie znikł z horyzontu minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau. Andrzej Duda ogrzewa się w cieple popularności i szacunku, jaki zbudował sobie Wołodymyr Zełenski; niewiele z tego wynika, ale choć poprawia się wiarygodność Rzeczypospolitej.Kogo Państwu brakuje w tym zestawieniu?... Cały tekst na łamach tygodnika.