Szpion Łukaszenki sieje dezinformację, a polskie służby nie reagują
Były już sędzia Tomasz Szmydt wybrał życie na Białorusi i dlatego podejrzewanyjest o współpracę z białoruskim wywiadem.
\W maju 2024 r. Prokuratura Krajowa wydała postanowienie o przedstawieniu zaufanemu człowiekowi Zbigniewa Ziobry zarzutów szpiegostwa. Wystawiono za nim list gończy i europejski nakaz aresztowania.
Szmydt ma się dobrze. Odkąd wyjechał za wschodnią granicę, założył konta w mediach społecznościowych, gdzie regularnie zamieszcza komentarze (także w języku rosyjskim) dotyczące wydarzeń społeczno- politycznych w Polsce i na świecie oraz relacje z pobytu na Białorusi i w Rosji, gdzie podróżuje i udziela wywiadów tamtejszym mediom.
Od zera do bohatera
Według Szmydta, Polska pod rządami Donalda Tuska to antydemokratyczny reżim, którychodzi na pasku USA i dąży do konfliktu z Białorusią i Rosją. Na Białorusi panuje dobrobyt, służba zdrowia oferuje pełen zakres usług i nie ma kolejek do lekarzy, sklepy są pełne wszelakich towarów, zakłady przemysłowe znakomicie prosperują, bo nie zostały sprywatyzowane i są w „rękach narodu”. Aleksandr Łukaszenka to mądry i roztropny przywódca, który troszczy się o swój kraj, dba o mniejszość polską, polskie zabytki i miejsca pamięci narodowej. Ukraina natomiast to upadłe państwo, zaś Ukraińcy, którzy czczą zbrodniarza Banderę, są wrogo nastawieni do Polski. Ci, którzy wspierają Ukrainę w obecnym kształcie, wspierają „nazizm, represje i terror”. Eurokraci „tacy jak Ursula von cośtam” przez sponsorowanie reżimu kijowskiego, Zielony Ład, politykę migracyjną i wspieranie ideologii LGTB chcą zniszczyć struktury narodowe i gospodarkę... Cały "szpiegowski" artykuł na łamach tygodnika.