KRZYSZTOF LUBCZYŃSKI

Szanowni Państwo. Dwoje naszych stałych publicystów zdecydowało się zawalczyć o mandaty poselskie. Znacie ich z cotygodniowych publikacji, ale postanowiliśmy przedstawić naszych Przyjaciół w formie trochę odbiegającej od publicystycznego wizerunku. Wierzymy, że mogą liczyć na Wasze wsparcie i głosy, o co oczywiście bardzo prosimy.

prof. Joanna Hańderek, kandydatka do Sejmu z listy Nowej Lewicy w okręgu nr 13 (Kraków), miejsce nr 8:

                                                                     Równość i odpowiedzialność

Nie ma demokracji bez równości płci. Sprzeciwiam się dyskryminacji kobiet na rynku pracy ze względu na płeć. Postuluję równe płace jako realizację konstytucyjnego prawa równości obywateli.Niezbędna jest walka o prawa reprodukcyjne. Kobiety same winny decydować o własnym ciele, mieć zagwarantowane prawo do aborcji. Ważne są też gwarancje instytucjonalnego wsparcia dla młodych matek (żłobki, przedszkola). Kobietom należy zapewnić pomoc w powrocie do pracy po porodzie, w tym umożliwić pracę przy zachowaniu elastyczności godzin pracy. Nie można uznać za wolne społeczeństwo, gdzie panuje ableizm, czyli dyskryminacja osób niepełnosprawnych.Dotyczy to zarówno barier architektonicznych, jak i instytucjonalnych. Pomoc okazywana potrzebującym poprzez asystentów to minimum społecznego wsparcia i wolności. Państwo zaniedbuje ten obszar, podobnie jak skazuje na wykluczenie osoby z niedosłuchem poprzez nie dostateczne rozwijanie możliwości posługiwania się w placówkach publicznych językiem migowym. Nie ma liberalizmu bez społecznej polityki wsparcia osób w wieku senioralnym. Asystent dla seniora/ki, niosący pomoc w codziennym życiu, walka z przemocą domową stosowaną wobec osób w wieku senioralnym, monitoring czyhających na nich zagrożeń, to podstawowe kwestie cywilizacyjne, które moim zdaniem muszą zostać wprowadzone…

Piotr Gadzinowski, kandydat do Sejmu z listy Nowej Lewicy w okręgu nr 19 (Warszawa i zagranica), miejsce nr 5.

                                                                   Niech żyje starość! A PiS do muzeum

„Niech żyje starość”. Starość to przyszłość, ludzie starsi są i będą potrzebni, starość to może być radość. Jestem jedynym przedstawicielem starej lewicy na liście Nowej Lewicy w okręgu warszawskim. W Polsce społeczeństwo starzeje się i będzie się starzeć. Mnie nie chodzi tylko o emerytury i dodatki, ale też o to, aby ich starość była radosna. A tak będzie, kiedy będzie twórcza.Starzy ludzie muszą mieć prawo i możliwość wykonywania zawodu w takiej formie, w jakiej będą chcieli. Ludzi starszych trzeba potraktować jako zasób wiedzy i doświadczeń do wykorzystania.Najgorzej, gdy starość oznacza samotność. Dlatego ich praca to nie tylko możliwość zarobkowania, ale też przebywania z innymi ludźmi. Poza tym ludzie starsi powinni mieć dostęp do lekarzy, w tym do geriatrów których brakuje, do wypoczynku, do rekreacji, do seksu, mediów publicznych. Młodzi ludzie nie oglądają już tradycyjnych mediów, telewizji. Robią to ludzie starsi ,ale oferta tych mediów jest nieprzystosowana do ich potrzeb i zainteresowań. Za dużo tam zagranicznej komercji, za mało polskiej kultury… Cały artykuł na łamach tygodnika.